niedziela, 22 grudnia 2013

Jak zawsze.

Nienawidzę ludzi, na których mi zależy, a oni się mną nie przejmują. Najgłupszą rzeczą na świecie jest nie pisanie do siebie. Czekasz aż ta druga osoba napisze. I co? NIC. Wielkie kurwa nic. Starasz się aby Cię ta osoba polubiła, robisz wszystko na co Cię stać. I nic. Pieprzone nic od losu. Bo może się wstydzi.. Bo może ma zły dzień.. A ja? Ja nigdy nie mogę mieć złego dnia?? Nie mogę się wstydzić??
Jestem nie ważna.
Nie liczę się.
Wśród ludzi mojego pokroju jestem niczym,
Niczym co by skupiło Twoją uwagę na mnie.
Czekając na Ciebie, prędzej umrę,
niż się doczekam.
Wątpisz.. Zatracasz się w marzeniach nie z tej ziemi.
Nie biorąc tego co Ci los daje..
Mnie.

BEZ SENSU.
Dlatego też niech każdy zrozumie czemu nienawidzę wszystkich ludzi. Człowiek jest tak dziwną istotą, ponieważ troszczy się o swój honor ponad wszystko zamiast po prostu coś zrobić. Kurwa, żeby coś się działo.

sobota, 7 grudnia 2013

Znowu.

Kolejny raz się zawiodłam na ludziach. Nie można na nikim polegać. Po prostu kurwa nie można.
I kolejny raz się będę na to nabierała. Zostanę człowiekiem wyssanym z uczuć, bo inaczej na tym świecie nie można funkcjonować. Trzeba być oschłym, złym i..
i najgorszym.
Najgorszym jakim może być człowiek! Żeby ludzie zrozumieli. Zrozumieli to, że na tym świecie nie ma tylko ich. Nie tylko oni się liczą. Niech tylko któreś z nich przyjdzie do mnie. Bo będzie wtedy jej żle, samotnie. Najgorszej jak może być. Kurwa nie pomogę, no nie pomogę, po prostu.
Zawiodłam się kolejny raz. Potem każdy się zastanawia czemu mam zły humor. Czemu jestem cały czas smutna, wyssana z energii? Czemu nie jestem uśmiechnięta?

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Trochę zimy, trochę lata.

Zimny dzień, nieprawdaż?

Pomówmy trochę o ludziach. O ich zachowaniach, które są dosyć naiwne. O zdolnościach, których nie są w stanie ujawnić. O uczuciach, których nie są w stanie obudzić.
Ogółem zdaje mi się, że ludzie są bardzo naiwni. Nawet nie chodzi o taką naiwność czy ktoś ci mówi prawdę czy też nie. Chodzi o naiwność, którą sami sobie wmawiamy. Właśnie o to chodzi, że ludzi potrafią sobie wmówić wszystko niezależnie od sytuacji.
 Podam trochę dziwny przykład :
Chcesz coś zjeść. Bardzo dużo ludzi mówi ci, że jest to obrzydliwe. Wygląd oczywiście też nie zachęca do konsumpcji. I co? Zjesz to? Oczywiście, że nie. A może w smaku jest to najlepsza rzecz. Skąd możesz wiedzieć?
Tak samo jest z uczuciami i z wmawianiem sobie różnych rzeczy. Oczywiście czasami wmawianie sobie pomaga. Lecz czasami jest bez sensu. Przestańmy sobie wmawiać rzeczy, które są tak proste do odgadnięcia. Pomyślmy nad tym dłuższy czas żeby zrozumieć, że to nie poważny wybór. Każdy człowiek przecież sobie wmawia, że drugi go kocha, że się interesuje tobą, choć tak na prawdę w głębi duszy, wiesz, że ta osoba ma cie głęboko w dupie. Tylko, że ty tego pojąć nie umiesz. Bo chcesz być kochanym przez tą jedyną osobę, bo właśnie w tym momencie uważasz, że nikt nie będzie taki dobry dla ciebie, że nikt tak bardzo nie pasuje do ciebie jak właśnie ta osoba, która ma cie gdzieś.

Smutna prawda, lecz prawdziwa.
Ona Ciebie we mnie skrywa
I choć dalej żyć nie umiem.
To postaram sie najbardziej,
tak jak umiem.

sobota, 23 listopada 2013

Dobranoc.

Zawsze zastanawiają mnie ludzie, którzy rzeczy materialne przedkładają ponad wszystko. Oczywiście, że bez nowej pary bardzo drogich butów i bez nowych ubrań wytrzymasz. Czy tak na prawdę musimy się przejmować tym jak wyglądamy? Przecież pod koniec życia to i tak wszystko nie będzie miało znaczenia. Na twoim pogrzebie nikt nie będzie patrzył jak wyglądasz, dlatego też uważam, że jeśli ma się wydawać pieniądze na rzeczy materialne to wydajmy je na takie rzeczy, które pomogą nam być lepsi. Douczą nas. Pozwolą nam być bardziej interesującymi osobami, lub pozwolą nam coś stworzyć tak zajebistego, że każdy będzie pod wrażeniem, a po naszej śmierci jeszcze dużo ludzi będzie nas wspominać. Oczywiście nie mówię o tym aby cały czas podobać się ludziom i przypodobać się im, ale o tym, abyśmy byli bardziej wartościowymi osobami niż jesteśmy abyśmy podobali się sobie i nikim się nie kreowali. Oczywiście każdy może mieć swoich bohaterów i chcieć być tacy jak oni, odnieść tyle samo albo i jeszcze więcej, ale w naszej pracy trzeba włożyć coś jeszcze od siebie. Swoją pasję. Dotąd uważałam, że moja pasją jest rysowanie i myślałam, ze jak będę więcej rysować to stanę się lepsza. Jak pójdę do plastyka to będę jeszcze bardziej lepsza niż miałabym być ucząc się sama. Tu właśnie jest błąd. Jeśli to na prawdę jest twoja pasja, to nawet jeśli sam będziesz się uczył bez pomocy innych i nawet jeśli nie będziesz poświęcał codziennie na to czasu (bo bądźmy szczerzy, człowiek ma dużo więcej spraw na głowie niż się na prawdę zdaje), to osiągniesz w niej perfekcje. Bardziej Cię to usatysfakcjonuje jeśli dojdziesz do tego sam. Nie chodzi o to abyś nikogo się nie słuchał i nikogo się nie pytał jak może być lepiej, ale dojdź do tego sam. Niech Cię nikt nie zmusza do robienia czegoś. Jeśli np. nie masz ochoty dzisiaj rysować, to nie rysuj. Nie zmuszaj się nawet sam. Przyjdzie czas i przyjdzie wena. Nie wydawaj pieniędzy na bzdury, których nikt nie dostrzeże. Liczy się to co jest Twoja pasją. Do czego jesteś stworzony. Nie bój się także wypróbować nowych rzeczy, a może akurat się zdarzy, że to pokochasz?